HISTORIA POLSKICH KORPORACJI AKADEMICKICH

Historia zrzeszeń studenckich jest prawie tak długa jak historia najstarszych średniowiecznych świeckich uniwersytetów i sięga XII w. Pierwowzorem dzisiejszych korporacji akademickich były tzw. nacje, czyli stowarzyszenia, które zrzeszały studentów z danego rejonu geograficznego. Nacje wyróżniała cechowa hierarchia członkostwa – pierwszym stopniem byli uczniowie (scholares), drugim czeladnicy (bakałarze), a trzecim magistra lub doctores. Każda nacja wybierała swego konsyliarza, osobę, która prowadziła sprawy organizacyjno-administracyjne danej nacji. Studenci wybierali spośród siebie rektora, który sprawował rządy nad uczelnią, organizował tok studiów, dobierał kadrę profesorską.  Taki typ uniwersytetu ukształtowany w Bolonii został przeniesiony przez migrujących uczonych i mistrzów do innych miast Włoch, gdzie uniwersytety powstały między innymi w: Padwie (1222), Sienie (1246), Perugii (1308) i Ferrarze (1391).  Siedmiu Polaków zostało wybranych rektorami uniwersytetu w Padwie, wśród nich – jako 21-letni młodzieniec – przyszły hetman wielki koronny Jan Zamoyski. W latach 1556-1589 polska nacja w Padwie miała dla swoich członków zajazd, a studenci polscy w Padwie słynęli z elegancji.

W XVI i XVII wieku wiele europejskich uniwersytetów przeżywało okres upadku, a wraz z uczelniami upadała instytucja nacji. Natio Polona na Uniwersytecie Padewskim zostaje formalnie rozwiązana 16 czerwca 1733 r. Znacznie dłużej, bo aż do wieku XIX, dotrwała polska nacja w Lipsku

Do najbardziej znanych Polaków, będących członkami nacji zaliczyć można: Erazma Ciołka, Mikołaja Kopernika, Jana Kochanowskiego, Macieja Kromera i Jana Zamojskiego

Rozwój organizacji akademickich w Niemczech na przełomie XVIII i XIX w.

W XVI w. na uniwersytetach niemieckich studenckie organizacje ziomkowskie, nazywane Landsmannschaftami, skupiające młodzież z określonego  regionu  zaczęły wprowadzać oznaki zewnętrzne określające przynależność do swojego grona w postaci odpowiednich nakryć głowy oraz noszenia szpad  na szarfach w kolorach danego stowarzyszenia. Opracowały również zasady życia studenckiego: zachowania, zabaw, stroju, prowadzenia obrad, przemawiania, a przede wszystkim zachowania honoru i patriotyzmu. Ich członkowie udzielali sobie wzajemnej pomocy, a czas wolny spędzali razem we własnych lokalach lub zarezerwowanych dla siebie salach knajpianych wśród śpiewów i zabawy, wiodąc niejednokrotnie dość swobodny tryb życia.

W konsekwencji rozluźnienia obyczajów wypracowane dotąd zasady wypaczyły się, a miasta uniwersyteckie stały się widownią awantur, burd i pijaństwa, wobec czego władze były bezsilne. Sytuacja zaczęła ulegać zmianie dopiero na przełomie XVII i XVIII wieku. Dotychczasowe zrzeszenia zaczęły tracić na znaczeniu, a w ich miejsce powstawały mniejsze grupy, przyjmujące w swe szeregi adeptów po rocznym okresie kandydowania, z dobrymi osiągnięciami w nauce i o nienagannym postępowaniu, przy czym obowiązywała zasada jednomyślności pozostałych członków organizacji.  Zakazano pojedynków inną bronią niż studencki rapier oraz wprowadzono tak zwane menzury, czyli starcia szermiercze niegroźne dla życia, skutkujące jedynie lekkimi zranieniami.  Blizny powstałe po takich skaleczeniach były powodem dumy, swoistym dowodem odwagi i symbolem wyższego wykształcenia. Odgłosy dobiegające z sal ćwiczeń szermierczych dały początek stosowanemu do dziś

powiedzeniu, że studenci „kują”. Na przełomie XVIII i XIX wieku rozwój organizacji studenckich kształtował się pod wpływem modnej wówczas masonerii. Studenci nie mogli należeć do lóż, gdyż przyjmowano do nich jedynie osoby pełnoletnie i niezależne finansowo.

Organizacje studenckie przejęły od nich wolnościowe hasła, symbolikę i obrzędowość.  Ponadto przejęto zasadę nierozerwalności związku na całe życie, a nie tylko na czas studiów, jak miało to miejsce dotychczas. Masonerii zawdzięczają także nimb tajemniczości i tajności. Pod jej wpływem zaczęły powstawać zakony studenckie, tak zwane Orden, odznaczające się bogatą symboliką. Pozostałością tych czasów jest symbolika, zasada braterstwa, ceremoniały przyjmowania do związku, pojęcie „Comment” na określenie form obowiązujących w korporacjach.

Kiedy  w 1798 r. na tzw. Zjeździe Książąt zadecydowano o rozwiązaniu masonerii nastąpił również upadek Zakonów studenckich. Kryzys ideałów kosmopolitycznych musiał nastąpić w dobie naporu romantyzmu i budzenia się świadomości narodowej. Miejsce Zakonów zajęły tzw. Corpsy, do których wstępowali nie tylko dawni członkowie Orden, przenosząc wiele ze swych zwyczajów i form, ale też liczni studenci dotychczas niezrzeszeni, którzy

nie uznawali konserwatywnych ziomkostw. Przystąpienie do Corpsów nie było uzależnione od miejsca pochodzenia ani pozycji społecznej, co na ówczesne stosunki było dość rewolucyjne. Koniec XVIII w. i początek XIX to czas tworzenia się nowoczesnego typu korporacji studenckich.  Wśród tych nowopowstających stowarzyszeń, które zyskały popularność szczególnie na uniwersytetach niemieckich, piątą z kolei z racji starszeństwa

była pierwsza polska korporacja, założona w Lipsku, nazwana Polonią. W 1808 r. połączyła się z Lusatią, tworząc Coniunctio Lusaco-Polonia. Wiadomo, że używała barw jasnoniebiesko-złoto—czerwonych.

Epokowym momentem w rozwoju ruchu korporacyjnego jest powstanie burschenschaftu w Jenie w r. 1815 z rozwiązanej dobrowolnie Landsmannschaft „Vandalia” i korpusu Lutzowa. Wkrótce powstają na terenie całych Niemiec podobne organizacje, obejmujące patriotyczną młodzież, która po wojnach o niepodległość zaczyna brać udział w życiu narodu niemieckiego.   Wracający z wojny studenci – ochotnicy wpłynęli na upolitycznianie się uniwersytetów. 18. IX. 1817 r. na zamku w Wartburgu doszło do ważnego wydarzenia w historii Niemiec – patriotycznej demonstracji akademików. Udział biorą delegacje wszystkich uniwersytetów, do których dotarły hasła – Honor, Wolność i Ojczyzna, i które we wspólnym wysiłku chciały dążyć do jedności swej ojczyzny, ożywić ducha narodowego i wychowawszy patriotyczną myśl i siłę, odbudować świetność i zapobiec przyszłym upadkom ojczyzny.

Wkład korporacji w kwestię zjednoczenia Niemiec uwidocznił się w przyjęciu burszowskich barw czarno – czerwono – złotych jako barw państwowych.  W tym okresie najliczniejszym skupiskiem Polaków był Uniwersytet we Wrocławiu,  Tam też powstało w 1817 r. Ziomkostwo „Polonia”, przekształcone później w burschenschaft, a ostatecznie zlikwidowane w 1830 r. przez policję. Przyjęło ono barwy czerwono-białe oraz hasło: „Wolność i Ojczyzna”. Celem związku było dbanie o dobre imię Polaka zagranicą, pielęgnowanie poczucia narodowego, a także przyjaźni między członkami. W 1819 r. założono ziomkostwo o tej samej nazwie w Berlinie. Barwami stowarzyszenia były: biały, niebieski i amarant, a więc również narodowe. Istniało ono zaledwie trzy lata, gdyż zostało rozbite na skutek aresztowań. Wspominając o niemieckich korporacjach akademickich warto pamiętać, że stowarzyszenia te zostały zakazane przez narodowych socjalistów w okresie 3 Rzeszy.

Korporacje polskie przed I wojną światową

Pierwsze polskie korporacje akademickie zakładane były w XIX w. przez Polaków studiujących na niemieckojęzycznych uniwersytetach i szkołach wyższych w państwach zaborczych, najpierw na terenie Prus, później Rosji, a wreszcie od drugiej połowy XIX w. także na terenie Austrii. Stowarzyszenia te organizowane były na wzorcach niemieckich, zachowując jednocześnie swój narodowy i patriotyczny charakter

W 1816 r. polscy studenci założyli we Wrocławiu korporację Polonia, a następnie w 1818 r. w Berlinie kolejną korporację o takiej samej nazwie. Warto wspomnieć, że w tym czasie niemieckim ruchem burszowskim zainspirowane były także inne patriotyczne związki polskich studentów, założony w Warszawie w 1819 r. Związek Wolnych Polaków oraz powstałe w Krakowie także w 1819 r. Bractwo Burszów Polskich. Wszystkie te organizacje szybko jednak zostały poddane represjom ze strony władz pruskich, rosyjskich i austriackich.

Większym powodzeniem zakończyły się inicjatywy studentów na terenie Inflant (obecnie Estonia i Łotwa), gdzie na Uniwersytecie w Dorpacie i na Politechnice w Rydze studiowało w XIX w. wielu Polaków. Najstarszą z założonych tam korporacji był powołany w 1828 r. w Dorpacie Konwent Polonia. Związek ten postrzegał siebie jako bezpośredni kontynuator zlikwidowanych w skutek carskich represji wileńskich Towarzystw Filomatów i Filaretów.
Innym ośrodkiem akademickim, w którym rozwinęła się polska tradycja korporacji akademickich była Ryga. Polacy w latach 1862-1918 stanowili średnio ok. 17% wszystkich studentów na Politechnice w Rydze. Tak wysoki odsetek przekładał się na zintensyfikowanie wpływu polskiego na życie akademickie. W latach 80-tych XIX w. dyrektor Politechniki prof. Gustav Kieseritzky miał stwierdzić: “Politechnika bałtycka powinna się właściwie nazywać ‘Polentechnicum’, bowiem Polacy dominują w niej nie tylko pod względem liczebności, lecz również i pod względem postępów w naukach.”. Z pewnością do powstania tej opinii przyczyniły się dwie polskie ryskie korporacje: założona w 1879r.Arkonia i  powstała w wyniku mającego miejsce w 1893r. rozłamu w Arkonii Welecja.

Idee korporacyjne znalazły też podatny grunt wśród młodzieży polskiej w Petersburgu. Tam dnia 8 maja 1908 r. utworzono Korporacje Sarmatia. Korporacja Sarmatia powstała z połączenia dwóch tajnych związków „Lechitii” oraz „Klubu Nietoperzy”. Korporacja przyjęła za swoje barwy amarant-biel-zieleń. Pierwsze dwie odnosiły się do barw narodowych, natomiast zieleń wyrażała nadzieję na odzyskanie suwerenności. Dewiza Sarmatii „Młodzieży bądź szałem rozumna” nawiązywała do tradycji filomatycznych zaś hymn „Marsz Strzelców” do idei powstańczych. Podniosłe spotkania korporacyjne odbywały się w Kaplicy Zakonu Maltańskiego. Na pamiątkę tego do dziś członkowie Sarmatii noszą na swoich bandach krzyż maltański z nałożoną literą S.

Również w Cesarstwie Austriacko-Węgierskim życie akademickie polskich studentów kształtowało się w formie korporacji akademickich. Miało to miejsce w dwóch ośrodkach, w Czerniowcach na Bukowinie oraz w Wiedniu. W Czerniowcach ok. 1876 r. założono Towarzystwo Akademików Polskich Ognisko. Z grona Ogniska wydzieliła się w roku 1910 Korporacja Akademików Polskich Lechia, która to przyjęła formę organizacyjna i ideologiczną nawiązująca do tradycji niemieckich burschenschaftów i w odróżnieniu od Ogniska akceptowała pojedynki. Lechia dbała o kształtowanie dobrych relacji polsko-rumuńskich.    W Wiedniu w roku 1910 założona została przy Wszechnicy Ziemiańskiej Korporacja Jagiellonia. Jej głównymi celami było kształtowanie moralności, poczucia narodowościowego w kręgu koleżeńskim oraz ucieleśnianie wartości rycerskich.

Łącznie w czasach zaborów istniało ok. 20 polskich korporacji akademickich.

Korporacje te okazały się najbardziej trwałymi polskimi związkami akademickimi powstałymi w czasie zaborów, a w okresie po I wojnie światowej przyczyniły się do przeszczepienia modelu organizacyjnego korporacji akademickich na uczelnie wyższe odrodzonej Rzeczypospolitej.

Dwudziestolecie międzywojenne

Wraz z wybuchem I Wojny Światowej, większość funkcjonujących na zagranicznych uniwersytetach korporacji zrzeszających Polaków, zaczęła przenosić swoje siedziby do tworzących się ośrodków akademickich w Polsce. Pierwszą z oficjalnie działających na polskiej uczelni była Korporacja Sarmatia, która 16.11.1915 zarejestrowała się przy otwartej dzień wcześniej przez władze niemieckie Politechnice Warszawskiej. Wkrótce potem swoją działalność w kraju rozpoczęły inne korporacje. W październiku 1917 r. studenci wymogli na okupantach oddanie władzy na uczelni w polskie ręce. Odzyskanie niepodległości pozwoliło na uzyskanie przez korporacje wszystkich praw organizacji przyuczelnianych. Bardzo bliskie relacje z Politechniką przyczyniły się do tego, że Korporacja Sarmatia zmieniła kolor dekli z amarantowych na brązowe – takie były czapki studentów Politechniki ­– z otokiem srebrno-seledynowym. Również pewnych zmian w swojej symbolice i zwyczajach dokonała Arkonia.

W listopadzie 1919 r. Koło Korporacji Sarmatia, podjęło uchwałę, która zobowiązywała wszystkich Sarmatów do zaciągnięcia się do wojska w celu obrony niepodległości przed nawałą sowiecką. Podobną decyzję przyjęły niebawem pozostałe warszawskie korporacje, a także ogół studentów warszawskich uczelni. Wydarzenia te przyczyniły się do powstania Legii Akademickiej, która z czasem osiągnęła stan pułku piechoty.

Po odzyskaniu niepodległości szybko zaczął kiełkować pomysł założenia Związku Polskich Korporacji Akademickich. Zamysł zrodził się już w roku 1919, kiedy to Walery Starczewski będąc jeszcze członkiem kandydatem do Korporacji Sarmatia napisał projekt statutu tej organizacji. Dwa lata później Sarmatia wraz z Arkonią i Welecją zorganizowała pierwszy zjazd Polskich Korporacji Akademickich zapraszając jeszcze sześć innych podobnych związków. W 1922 r. na drugim zjedzie powołane zostały pierwsze władze ZPK!A. Prezesem został Sarmata Henryk Pankiewicz.

Bardzo trudnym dla korporacji warszawskich był rok 1926, kiedy to sześciu korporantów poległo występując w obronie prawa. Byli to: Jerzy Biały i Adam Malinowski z Arkonii, Andrzej Gliński z Sarmatii, Szczepan Olchowicz z Jagiellonii oraz Karol Levittoux z Chrobacji.

Korporanci byli gotowi zarówno do poświęceń stając z bronią w reku w razie potrzeby jak  do ciężkiej pracy naukowej i społecznej w okresie pokoju. Na uczelniach wiodąca rolę w zakresie udzielania pomocy socjalnej odgrywała tzw. „Bratnia Pomoc”. Uzyskiwała ona fundusze od Senatu uczelnianego, a także ze składek własnych jak i poprzez organizację biletowanych imprez. Tak gromadzone środki były udostępniane potrzebującym studentom w ramach niskooprocentowanych pożyczek. Bratnia pomoc prowadziła również działalność wydawniczą przygotowując różnego typu opracowania naukowe. Oprócz tego decydowała o przyznawaniu miejsc w akademikach oraz prowadziła kuchnię.

Z zebranych materiałów wynika, że w II Rzeczypospolitej działało 208 polskich Korporacji Akademickich oraz 17 poza jej granicami. Na podstawie dostępnych źródeł określa się liczebność polskiego ruchu akademickiego w okresie międzywojennym na ok 30 tys. członków.

Ponadto w Polsce istniało wówczas kilkadziesiąt korporacji skupiających studentów narodowości  żydowskiej, ukraińskiej, litewskiej czy niemieckiej.

Ruch korporacyjny w Polsce był bardzo zróżnicowany. Działały korporacje rozmaitych opcji ideowych, w tym orientacji narodowej, konserwatywnej, monarchistycznej, chrześcijańskiej, sanacyjnej. Należy podkreślić, że pomimo tych podziałów, wszystkie Korporacje, za nadrzędny cel stawiały sobie wychowanie swoich członków na dobrych obywateli, patriotów.

Istniało wiele typów korporacji. Korporacje lokalne zrzeszały osoby z określonych regionów kraju (Śląsk we Lwowie, Cassubia w Warszawie). Korporacje wydziałowe łączące  studentów z określonego wydziału lub kierunku (górnicza Gnomia w Krakowie, medyczna Leonidania w Wilnie). Czy wreszcie korporacje zrzeszające osoby o szlacheckim pochodzeniu (Corona z Poznania czy Corolla z Krakowa).

W II Rzeczypospolitej korporacje zrzeszały się w związki, dzięki którym łączyły się w wysiłkach na rzecz pracy dla ojczyzny. Najbardziej wpływowym związkiem był Związek Polskich Korporacji Akademickich założony w 1921 roku, z inicjatywy Konwentu Polonia z konwentami w  Wilnie i Poznaniu, warszawskiej Arkonii, Welecji, Sarmatii i Jagiellonii oraz poznańskiej Lechii.  W szczytowym okresie ZPAK zrzeszał 85 korporacji. Zawołaniem Związku było: Salus Reipublicae Suprema Lex (Dobro Rzeczypospolitej Najwyższym Prawem).  Pewne znaczenie uzyskały także skupiające korporacje chrześcijańskie Zjednoczenie Polskich Akademickich Korporacji Chrześcijańskich oraz zrzeszająca korporacje sanacyjne Federacja Polskich Korporacji Akademickich.

Dużym ciosem dla działalności i dalszego rozwoju korporacji była reforma Janusz Jędrzejewicza. Ustawa zakazywała mi. istnienie ogólnopolskich związków akademickich, co de facto delegalizowało wszelkie związki korporacyjne i pośrednio przyczyniło się do rozłamów w samych związkach.

Korporację Akademickie wychowały i ukształtowały znaczną cześć  polskich elit  okresu międzywojennego.  Wpoiły im że najważniejszym dobrem dla każdego Polaka jest miłość do Ojczyzny. Najlepszym świadectwem postaw członków polskich korporacji akademickich są czyny ich członków walczących w okresie powstania styczniowego, walk o odzyskanie niepodległości, wojny polsko-bolszewickiej, II wojny światowej czy potem w podziemiu antykomunistycznym czy działalności patriotycznej na emigracji.

Korporacje Akademickie w okresie II Wojny Światowej

Druga Wojna Światowa zadała ruchowi korporacyjnemu druzgoczące straty.

Ocenia się, że w wyniku działań wojennych zginęło co najmniej  1000 członków polskich korporacji akademickich.  Dla przykładu Konwent Polonia stracił 83 członków, Arkonia – 73, Welecja -45, Sarmatia 54 , a Patria 38. W dwóch ostatnich przypadkach mówimy o stratach na poziomie ¼ całego składu osobowego.

We wrześniu 1939r., podobnie jak w czasie wojny polsko-bolszewickiej, korporanci stanęli gremialnie w obronie Ojczyzny.

Spośród żołnierzy tego okresu na szczególną uwagę zasługuje dowódca Obrony Wybrzeża , Admirał Józef Unrug, filister Korporacji Legia i Rosevia.  Jako urodzony w spolszczonej rodzinie o niemieckich korzeniach arystokratycznych, w młodości mówił lepiej po niemiecku niż po polsku, lecz w obozach kontaktował się z Niemcami w języku polskim, przez tłumacza. Odmówił przejścia w stopniu admirała na stronę niemiecką i objęcia ważnego stanowiska w Kriegsmarine, dzieląc niewolę wraz ze swoimi żołnierzami.

Po klęsce wrześniowej duża część korporantów dostała się zagranicę i trafiła do oddziałów polskich we Francji, na Bliskim Wschodzie czy w Anglii.  Pierwsze korporacyjne spotkania miały miejsce w Paryżu i Coetquidan już w 1940r. W tym samym czasie podobne spotkania odbywały się w Wielkiej Brytanii . Silne środowiska korporacyjne istniały też w obozach jeńców wojennych min. w Oflagu IIC w Woldenbergu.

Kilku z przebywających w Wielkiej Brytanii korporantów, po uprzednim szkoleniu dywersyjnym, wróciło do Polski jako tzw. Cichociemni. Byli wśród nich: Stanisław Agaton Jankowski ( K!Sarmatia) – szef Legalizacji KG AK, Stefan Jasieński z K!Arkonia- oficer wywiadu KG AK, Bolesław Jabłoński z K!Ostoja – organizator wywiadu KG AK na terenie Niemiec , Adam Borys z K!Chrobria – dowódca Batalionu Parasol, Leonard Zub-Zdanowicz z K!Concordia – Szef Sztabu Brygady Świętokrzyskiej NSZ, Czesław Rossiński z K!Nationalitas – dowódca komórki KEDYWu na terenie Lubelszczyzny, później żołnierz wyklęty.

Okupacja Niemiecka i Sowiecka to okres szczególnie tragiczny dla  polskiego ruchu akademickiego. Systematyczne aresztowania, czystki  i prześladowania kosztowały życie ponad 600 korporantów. Ponad 250 z nich zamordowano w ramach zbrodni katyńskiej.

W hitlerowskich obozach koncentracyjnych i egzekucjach życie stracili liczni przedstawiciele inteligencji i duchowieństwa, urzędnicy czy  działacze harcerscy  np.  ewangelicki biskup Edmund Bursche z K! Konwent Polonia,  Senator RP Ks. Infułat Józef Prądzyński z K!Baltia,  komendant chorągwi warszawskiej ZHP Aleksander Heinrich z K!Aquilonia czy prezes Międzynarodowego Związku Studentów Jan Pożaryski  z K!Patria.

Często  samo członkostwo w korporacji stawało się uzasadnieniem wyroku śmierci.

Wielu korporantów zaangażowanych było w niesienie pomocy polskim Żydom ( np. odznaczony medalem Sprawiedliwi Wśród Narodów Świata Edward Kemnitz z K!Aquilonia, Jan Zakulski z K! Palestra czy zamordowany z tego powodu w KL Flossenburg Roman Blum z K! Gasconia)

W 1943r. w katastrofie lotniczej nad Gibraltarem zginęli filister HC Korporacji Leopolia, gen. Władysław Sikorski oraz jego adiutant Adam Kułakowski z K!Arkonia.  Innym wybitnym dowódcą PSZ na Zachodzie był Generał Władysław Anders z K! Arkonia, twórca II Korpusu Polskiego i zdobywca Monte Cassino.

Korporanci stanowili znaczną grupę w kierownictwie politycznych i wojskowych organizacji podziemnych w okupowanej Polsce. Na uwagę zwraca ich liczny udział w Powstaniu Warszawskim. Wymienić tu należy Stefana Golędzinowskiego ps. Golski – dowódcę 3 Batalionu Pancernego AK z K! Lechicja, dowódcę harcerskiego Batalionu Wigry Eugeniusza Konopackiego ps. Trzaska z K!Sparta, dowódcę Dywizjonu Motorowego Obszaru Warszawskiego Tadeusz Schuch z K!Regia,  dowódcę kompanii w zgrupowaniu Krybar Mariana Mokrzyckiego z K!Grunwaldja.  W Powstaniu brała też 7 osobowa drużyna Batalionu AK Żubr złożona z członków K!Sarmatia. 4 z nich poległo w drugim dniu powstania pod Boernerowem.

Po zakończeniu działań wojennych wielu korporantów nie złożyło broni i kontynuowało walkę z okupantem sowieckim. Wielu z nich zostało zesłanych do łagrów, zamordowanych lub zamęczonych podczas śledztw w komunistycznych więzieniach. W trakcie wykopalisk na kwaterze Ł na warszawskich Powązkach odnaleziono i zidentyfikowano szczątki co najmniej 4 korporantów w tym ostatniego komendanta NSZ Stanisława Kasznicy z K!Helionia.

Działalność polskich korporacji akademickich po II Wojnie Światowej

Okres po 1945 był dla korporacji bardzo trudny. Znaczna część korporantów rozproszyła się na emigracji po całym świecie, a ci, którzy pozostali w kraju nie mieli możliwości wznowienia działalności korporacyjne w Polsce. Korporanci na emigracji zaczęli budować swoje środowiska już w okresie wojny.  Największym polskim ośrodkiem korporacyjnym był Londyn, gdzie zaczęli się organizować korporanci z Konwentu Polonia, Arkonii,  Welecji, Jagielloni, Sarmatii czy Sparty.  Niestety próby stworzenia szerszych porozumień czy rozpoczęcia czynnej działalności na lokalnych uniwersytetach zakończyły się fiaskiem.

W związku z powojenną zmianą granic przerwane zostały tradycje polskich Korporacji Akademickich w Wilnie i Lwowie.

W PRL działalność Korporacji Akademickich byłą zakazana. W okresie stalinowskim liczni korporanci trafili do więzień, byli wywożeni do sowieckich łagrów, a część wybitnych przedstawicieli tego środowiska została zamordowana. W czasie ekshumacji prowadzonych na kwaterze Ł  warszawskiego cmentarza wojskowego odnaleziono szczątki 4 korporantów, w tym pułkownika Stanisława Kasznicy z poznańskiej korporacji Helionia, ostatniego komendanta Narodowych Sił Zbrojnych. Ogólnie szacuje się, że  w latach 40-tych i 50-tych zamordowano kilkudziesięciu wybitnych członków korporacji akademickich, a kilkuset poddano surowym represjom z karami dożywotniego więzienia włącznie.
Z biegiem lat kiedy posuwała się pewna liberalizacja systemu, przedwojenni korporanci zaczęli się spotykać  w szerszym gronie. Do końca lat 60-tych spotkania korporacyjne pomimo ich ściśle tajnego charakteru zaczynały być liczniejsze, częstsze i bardziej uroczyste.

W Instytucie Pamięci Narodowej zachowały się liczne dokumenty Służby Bezpieczeństwa, dokumentujące działania operacyjne mające na celu pełną kontrolę działalności członków korporacji i ich spotkań.

Szczególnie tragicznym symbolem tego okresu jest śmierć filistra lwowskiej korporacji Promethea, Ryszarda Siwca, który protestując przeciw inwazji wojsk Paktu Warszawskiego na Czechosłowację, dokonał samospalenia w czasie ogólnokrajowych dożynek na Stadionie Dziesięciolecia w Warszawie 12 września 1968.

Po 1989 roku swoją działalność reaktywowało 27 przedwojennych Korporacji.  Pierwszymi z nich były  Sarmatia i Arkonia  w Warszawie (1992) oraz Lechia w Poznaniu (1993)  Obecnie w Polsce działa 15 korporacji, są to: Konwent Polnia z siedzibą w Sopocie, Arkonia, Welecja, Sarmatia z siedzibami w Warszawie Z.A.G Wisła z siedzibą w Gdańsku, Aquilonia z siedzibą w Warszawie, Chrobria z siedzibą w Poznaniu,  Respublica z siedzibą w Warszawie, Hermesia z siedzibą w Poznaniu, Cresovia Leopoliensis z siedzibą we Wrocławiu, Lauda z siedzibą w Gdańsku i z nowo powstałych: Magna Polonia Vratislaviensis (1993) z siedzibą we Wrocławiu, Astrea Lublinensis (2013) z siedzibą w Lublinie oraz  Akropolia Cracoviensis (2013)z siedzibą w Krakowie.